Władze Norwegii zdecydowały o wydaleniu polskiego konsula Sławomira Kowalskiego. Norweskie media powołują się na rzecznika tamtejszego ministerstwa spraw zagranicznych i informują, że zażądano od polskiego MSZ, by konsul został odwołany z placówki w Oslo i odesłany do kraju.
Polskiego konsula Sławomira Kowalskiego poproszono o opuszczenie Norwegii. Norweskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych twierdzi, że dyplomata postąpił niewłaściwie wobec lokalnych urzędników publicznych. Rzeczniczka resortu Ane Haavardsdatter Lunde przekazała w oświadczeniu, że Polska została wezwana do odwołania konsula, a przyczyną tej decyzji była niezgodna z rolą dyplomaty działalność w sprawach konsularnych. Z komunikatu wynika, że Sławomir Kowalski ma trzy tygodnie na opuszczenie kraju. Jednocześnie Haavardsdatter Lunde podkreśliła, że ta sprawa nie będzie miała żadnego wpływu na dobre relacje polsko-norweskie.
Lokalne media podkreślają, że o polskim konsulu wielokrotnie pisano w związku ze sprawami dotyczącymi Barnevernet, czyli ośrodka, który zajmuje się ochroną praw dzieci. Sławomir Kowalski aktywnie działał na rzecz pomocy polskim rodzinom, które były w konflikcie z tą instytucją i groziło im odebranie dzieci przez norweskich urzędników. Norweski resort dyplomacji nie potwierdził, że powodem wydalenia polskiego konsula jest jego zaangażowanie w prowadzenie spraw związanych z Barneverknet.
Kowalski był konsulem w Oslo od 5 lat.
- Za wybuch bomby w Derry w Irlandii Płn odpowiedzialna Nowa IRA?
- Zatrzymano trzech podejrzanych o zabójstwo Mikołaja Wilka
0