Marzena Clohessy: Mieszkam w Irlandii od 12 lat. Od lat pisze krotkie opowiadania i formy literackie. W tej chwili pracuje nad zbiorem dluzszych opowiadan. Jestem absolwentka Filologii polskiej. Mam syna z ciezka forma autyzmu i sama jestem tez Amazonka.
“Proza, w ktorej ciagle cos skrzypi”
Cos skrzypnelo…?Butami, drzwiami, krzeslem czy kolami? Wydalo skrzyp, chrzest. Skrzypnelo dyszkantem, drewnianym glosem. Kto tak mowi ochryple, bezdzwiecznie? Skrzypnely drzwi do sieni, ze skrzypieniem zostaly otwarte. A na zewnatrz galezie skrzypia na wietrze, ktos skrzypi na geslach, snieg mu chrzesci pod nogami. Okno skrzypi na zardzewialych zawiasach, domaga sie uwagi. Ktos ciagnie woz, nie smarowana os wozka skrzypi. Gdzies w oddali stary motor chrypi. Matka zmeczona kladzie sie do lozka…skrzypnelo. Slysze, ze myszy chrobocza pod drewniana podloga, pies drapie w drzwi, nikt go nie chce wpuscic. Biore do reki wyschnieta makowke, w ktorej grzechocze ziarno, zeschly lisc szelesci pod moja noga. Wkrotce obiad, tluszcz na patelni skwierczy i roznosi sie zapach jedzenia. Wlaczam muzyke i bebnie palcami po stole. A moze tego wszystkiego nie ma i tylko moje pioro po papierze skrzypi…?
Marzena Clohessy, 2018
plebiscyt TRD Pisarzepolska artystka w Irlandiipolska pisarka w Irlandii
0