
Wczoraj Donald Trump rozpoczął swoją pierwszą wizytę w Irlandii jako prezydent USA.
Prezydent wraz z małżonką Melanią przybyli na lotnisko w Shannon w południowo-zachodniej Irlandii wczoraj po południu.
Przed wczorajszym spotkaniem z irlandzkim premierem Leo Varadkarem Trump oświadczył, że jest przekonany o tym, że w kwestii Brexitu i granicy między Irlandią a Irlandią Płn. “wszystko się ułoży”. “Wiem jedno: Irlandia będzie we wspaniałej formie. Nie uważam, że granica będzie problemem” – dodał.
Premier Irlandii, Varadkar podczas spotkania wyraził zaniepokojenie Irlandczyków kwestiami związanymi z wyjściem Wielkiej Brytanii z UE.
W związku z wizytą amerykańskiego prezydenta wczoraj przed ambasadą USA w Dublinie odbyła się demonstracja, na której zgromadziło się ok. 40 osób. Około 100 osób demonstrowało także w pobliżu lotniska Shannon. Agencja Prasowa dodaje, że główna demonstracja w Dublinie jest zaplanowana na dzisiejsze popołudnie. Protestujący zapowiadają, że w powietrze będzie wypuszczony balon przedstawiający satyryczny wizerunek przywódcy USA jako rozzłoszczonego dziecka.

Para prezydencka odleciała z lotniska Shannon helikopterem do Doonbeg, gdzie znajduje się pole golfowe Trumpa.
Wczoraj prezydent Trump brał udział w obchodach 75. rocznicy lądowania wojsk alianckich w Normandii. Dziś rano Trump udał się do Francji, by również tam wziąć udział w obchodach rocznicy lądowania w Normandii i spotkać się z prezydentem Emmanuelem Macronem. Dziś po południu wróci do Irlandii, gdzie zostanie do piątku.
0